sobota, 3 listopada 2012

the play date cafe challenge - my felted forest

hello there:)
here is my entry for the play date cafe challenge (click on the picture to go to their blog)



Cinnamon ... Squash ...Vanilla ... Sage
the colours I saw reminded me of the forest, trees, mushrooms, acorns.... and here it is:

 my needlefelted piece of forest:)

 of course, you will be able to buy it at the christmas charity fair at our school

witajcie kochani! Pokazuję dzisiaj moją propozycję na wyzwanie play date cafe:)
patrząc na wyzwaniowe kolory pomyślałam tylko o jednym... las:) więc oto jest mój kawałeczek lasu. Udziobany igiełkami:) Oczywiście do kupienia na charytatywnym kiermaszu 14 listopada:)

Buziaki dla Was, dziękuję wszystkim za odwiedziny, postaram się nie zanudzać starych znajomych a nowych obserwatorów zachęcić czymś ciekawym:)
Bye bye, 
Lili

piątek, 2 listopada 2012

two mint ones - miętówki:)

oczywiście na szydełku, oczywiście na kiermasz, czyli pomocne śnieżynki na miętowo
całuski dla zaglądaczy,
dziękuję za każdy komentarz:)
Lili
P.S. na stronie Franka coś nowego:)

czwartek, 1 listopada 2012

środa, 31 października 2012

pomocne filcowe etui - a helping felt phone case

hello kochani!
dzisiaj pokazuję wam kolejną rzecz na nasz kiermasz pomocowy - etui, wiem, krzywe, szycie płotkiem to nie moja działka za bardzo.... jest dość grube, bo szyte z podwójnego filcu. Obszyte cienkim kordonkiem, przód dodatkowo potraktowany szydełkiem:) kwiatki są trójwymiarowe, ale dość płaskie, żeby nie niszczyły się w torebce. Etui może służyć jako schowek na chusteczki higieniczne.
Hello everybody:) Next item for the Christmas fair at our school. A felt phone case, thick but soft:)

Pozdrawiam wszystkich zaglądających, statystyki mówią, ze jest was bardzo dużo, może ktoś podglądający się ujawni??
Buziaczki, Lili:)

wtorek, 30 października 2012

pomocna sowa - helping felt owl

haj! pamiętacie o pomocnym kiermaszu?
ja pamiętam i dzisiaj znów udało mi się zrobić jeden fant:)

zainspirowałam się tymi sowami Mollik choć mojej daleko do sówek Mollik....
ma za to tasiemkę liczącą sobie ponad 30 lat, więc jest bardzo retro:)))
filcowych sówek powstanie więcej bo kiermasz na rzecz dzieci to piękny cel:)

Chiałabym podziękować niniejszym Carrantouhill za pomoc w kiermaszu i zaoferowanie kilku fantów, buziaki, kochana:)))

sija,
buziaki,
Lili

poniedziałek, 29 października 2012

miętowy igielnik - a mint crochet pincushion

kolejna praca na kiermasz charytatywny, zaczęłam jeszcze w wakacje, obszyłam wczoraj, tyle tylko dałam radę zrobić przy grypie... ehhh dobrze, że szydełkować można w łóżku:)
 jest to poduszeczka na igły, zrobiona wg projektu z tej książki, natomiast samo wykończenie nie wiem czy się pokrywa z książka, bo w grypowym amoku nie szukałam projektu tylko złączyłam półsłupkami z pikotem na każdym rogu...
to tyle, wracam do łóżka, nienawidzę tego, ale innej rady nie ma, grypę należy przejść na leżąco:(((
buziaki, Lili

niedziela, 28 października 2012

grzybkowa panienka -needlefelted doll

hej kochani!
dzisiaj bardzo krótko, bo dopadł mnie jakiś wirus i nie odpuszcza ani na chwilę.... wrzucam więc zdjęcie grzybka, którego zrobiłam tydzień temu , zainspirowałam się szytym grzybkiem z filcu Purl-bee.  Jenak mój jest filcowany na sucho.


to tyle:) aha, zapomniałabym, dzisiaj następna śnieżynka an kiermasz, mamy już dość trochę rzeczy, ale jeszcze nie wystarczająco, gdyby ktoś chciał się przyłączyć i ofiarować jakieś rękodzieło, zapraszam:)))

to ja zmykam do łóżka, udanej niedzieli wam życzę  i dziękuję za propozycje pomocy w sprawie kiermaszu wszystkim, którzy się przyłączają, zwłaszcza moim uczniom:)))
Lili

wtorek, 23 października 2012

pomaganie to radość

hej kochani!
zachęcona powodzeniem kiermaszu dla Zuzi, razem z naszym szkolnym kołem Caritas organizuję następny:)
Tym razem świąteczny, a pieniądze zebrane podczas kiermaszu przeznaczymy na paczki świąteczne dla najbiedniejszych dzieci:)
Zaczynam skromnie, ale w klimacie świątecznym, czyli szydełkową śnieżynką na choinkę, okno...


codziennie postaram sie dorzucić jedną rzecz, na blogu moim szkolnym, 1bw4gblogspot.com będą prezentowane rzeczy robione przez moich uczniów:)

Oczywiście Franek też włączył się w akcję:) Już wcześniej przekazał część swoich zabawek ,a teraz przygotowuje fanty:)))

A was wszystkich
 zapraszam 14 listopada 2012 
do Gimnazjum nr 4 w Tychach, 
na godzinę 16:00 
na kiermasz świąteczny:)
Buziaki dla was:)
Lili

niedziela, 14 października 2012

jar pincushions - igielniko przyborniki

Czyli coś, co lubię najbardziej.
Tak jak obiecałam,  trochę więcej zdjęć i opis...
Z domku pokazywanego w poprzednim poście zrobiłam pierwszy igielnik, nie napracowałam się wiele... po prostu przykleiłam domek do wieczka a na słoiczku przykleiłam wycięte z materiału samoprzylepnego obrazeczki o tematyce krawieckiej.




 Drugi przybornik powstał ze słoiczka po kremie. Okleiłam go tym samym materiałem samoprzylepnym, a na górę ufilcowałam wielki guzik i przykleiłam do wieczka...


 Było z tym trochę zachodu, bo wieczko u na środku miało "wypukłość i musiałam to uwzględnić podczas filcowania. ale udało się wszystko dopasować co do milimetra i jest:)




 Polecam kliknięcie na kolaż, powiększy się...
miłego popołudnia:)
dziękuję za odwiedziny i komentarze:)))
jesteście kochani, że pamiętacie jeszcze o mnie, choć tak rzadko piszę....
Lili

niedziela, 7 października 2012

domek / felt house

witajcie po dość długiej przerwie... będzie mnie tutaj niewiele, bo mam bardzo dużo pracy i mimo, że kraftuję (nawet zawodowo, bo szydełkujemy jutro z uczennicami i uczniami:))) to nie mam czasu tego nawet sfotografować...
tak było z etui na różaniec, jest już u mojej mamusi, a ja nie zdążyłam zrobić mu zdjęcia. mam nadzieje, że jak powstanie moje własne, choć zupełnie inne planuję, pokażę:)
wkrótce też pokażę wam, co robiłam w wakacje, czyli moją własną kolekcję szydełkowych śnieżynek, niech tylko słońce wyjdzie...
ale wczoraj zainspirowałam się pracami cudownej Gretel i poczyniłam takie oto maleństwo...


coś czuję, ze będzie ich więcej, różnego rodzaju:)
a moje poprzednie filcowe domki (jednak o wiele, wiele większe, można zobaczyć tutaj )
buziaki kochani,
meldujcie się KTO tu jeszcze zagląda... jet ktoś taki może?
Lili

poniedziałek, 27 sierpnia 2012

witajcie:)

kochani o długiej przerwie... dawno nie było mnie tutaj, u Was jeszcze dawniej... ehhh, mimo że miałam długi urlop jakoś zeszło... chciałabym dzisiaj poprosić was o opinię... szczerą... szydełkuję ostatnio namiętnie i namiętnie również noszę chustko-opaski na głowie... dlatego uszydełkowałam sobie takie cuś na zimowe dni, kurtkę mam ciemnoszarą.... hmmmm można w takim czymś się pokazać, czy raczej nie wychodzić z domu i nie straszyć???

tak toto wygląda z boku....
 tak z tyłu....



Opaska z tyłu jest na wiązanie, żeby podczas noszenia nie zrobiła się za luźna...
To teraz WY, co wy na to, kochane???
Pozdrawiam gorąco i czekam na opinie:)
Paniom nauczycielkom życzę duuuużo sił w nadchodzącym roku szkolnym....
Buziaki, Lili

piątek, 27 lipca 2012

craftuj z dzieckiem 3 - craft & kids 3

witajcie kochani! Inspirację do dzisiejszego pomysłu zaczerpnęłam tutaj.Właściwie nie craftowałam z Frankiem, tylko była to dla niego niespodzianka - i tu mała uwaga, jeśli chcecie zrobić coś dokładnie, róbcie to, gdy dziecko śpi:) w przeciwnym razie będzie na szybko i efekty będą takie jak u mnie:) ale ja wiem, że do następnej "gry" i tak będę musiała zrobić nowe koło, bo Franek pewnie już pamięta gdzie była która klamerka, a ja chcę, żeby to policzył:)

Gra jest bardzo krótka, Frankowi zajęła kilka minut a nie chciałam robić zbyt trudnej, żeby go nie zniechęcać. Oczywiście można robić różne odmiany tej metody, jeśli macie jakieś pomysły, zostawcie w komentarzu, proszę:)))

(Właśnie wszedł Franek i powiedział: Fajne to zrobiłaś, tylko dlaczego takie proste?)
Można też poprosić dziecko, aby to ono przygotowało dla nas działania pod istniejące już klamerki, chyba zaraz Franek mi to zaproponuje:)
To tyle na dzisiaj kochani, jutro będzie coś szydełkowego:)
Buziaki, Lili

czwartek, 26 lipca 2012

craftuj z dzieckiem 2 - craft & kids 2

pamiętacie akcję Art - Piaskownicy? kontynuujemy wątek z racji wakacji, w końcu misiek musi coś jeść:)
coś nowego i starego, wszystko po to, żeby zabawa była lepsza i nie plastikowa:)
 mama: pomidor i kalafior
Franek: papryczka i bazylia
zeszłoroczna naklejka, słoik i  potem można bawić się tak:

a tu prawie cały nasz dorobek:
 i zbliżenie na news'y jeszcze raz:)


pozdrawiam wszystkich i zachęcam do takiej właśnie zabawy z dzieckiem:)))
buziaki, Lili

misiek

Franka potrzebował kubraczka:)
za te niedoróbki (nie miałam wzoru, robiłam z głowy) gratis dostał miseczkę:)
buziaczki dla was, Lili

środa, 25 lipca 2012

Boże Narodzenie w środku lata...


...nie dlatego, że zimno, bo przecież ciepło, ale dlatego że mam mnóstwo czasu chwyciłam za szydełko, wyniki akcji pokażę zimą, bo są baaaardzo zimowe; ale dzisiaj mała zajawka czegoś co już tak bardzo zimowe nie jest. Pierwsza (i bardzo niedoskonała) z sześciu podkładka pod szklankę na wigilijny stół. Mimo że niedoskonałości widać gołym okiem, jestem dumna z siebie, że w każdym rzędzie miałam taką ilość słupków na wyjściu jak podawał schemat:) wzór stąd

Pozdrawiam Was gorąco, Lili

sobota, 21 lipca 2012

jadeity z inspiracją:)

a właściwie jadeity i kwarc z inspiracją.... niebiańską:)
niestety dużo zdjęć, bo nie potrafię się zdecydować...
 od tych kamyków nie mogłam wzroku oderwać, musiałam je kupić, ale dopiero ten widok
zainspirował mnie i powstał komplet, z którym się nie rozstaję...



 pozdrawiam was bardzo gorąco, dziękuję za to, ze zaglądacie do mnie jeszcze, Lili

a tak było w mijającym już tygodniu.... jeśli ktoś chciałby szczegóły (przepis) - podam:)



środa, 18 lipca 2012

lifting pokoju franka

kiedy wprowadzaliśmy się do nowego mieszkania, ale Franka jedynym słusznym kolorem był "pomanczarowy":) wokół tego koloru kręciły się więc wszystkie barwy jego pokoju. Teraz nadszedł czas na zmiany, słuszne barwy bowiem są wyłącznie takie, jak na francuskiej fladze (bo Francja to Renault:)
po liftingu pokoik wygląda tak:

Mojego wykonania jest girlanda, paseczki do firanek, i ubranko dla kubka, dokupiliśmy za 2 sł koszyczek no a męża robotą było malowanie ścian:)
Pokój będzie miał równię inne elementy, stopniowo będę je tutaj umieszczać:)
Nam się podoba, Frankowi również:)
Buziaki, Lili

niedziela, 15 lipca 2012

szydełkowy komin

pierwsza większa praca na szydełku: komin. w kolorze żółtym bo jakoś podobała mi się ta wełna...



 jest krótszy niż we wzorze, ale brakło mi wełny i uznałam, że taka długość, coś a la przerzucony przez szyję szalik też będzie ok. A wy, co o nim myślicie??

pozdrawiam, Lili

sobota, 14 lipca 2012

sówka za koperek - felt owl

ponieważ bardzo podobały mi się wykrojniki, jakie ma Magda, zaproponowałam jej wymiankę:) za całą pękatą kopertę wykrojonych przydasi wysłałam Magdzie t o maleństwo, bo o taką sówkę Magda mnie poprosiła:)
 chyba trochę wzorowałam się na sówce, którą zrobiło moje dziecko godzinę wcześniej... no cóż, zauroczyła mnie jego mała sowa:)


to nie wszystko na ten weekend, pokażę wam też moje szydełkowe wypociny:)
a teraz znikam robić tiramisu:)
pozdrawiam tych, którzy jeszcze tutaj zaglądają:)
Lili

poniedziałek, 18 czerwca 2012

girlanda w stylu marine dla Franka

Witajcie kochani! W weekend udało mi się skończyć girlandę, której zajawkę pokazywałam niedawno:) Nie jest super równa, ale przyniosła mi wiele radochy:) postanowiłam również zrobić... pled, mam nadzieję, ze wystarczy mi czasu w wakacje:)
oczywiście teraz nie ma efektu, powinnam pokazywać zdjęcia dopiero gdy ściany będą niebieskie i caly pokój będzie w określonych kolorach, no i będą niebieskie zasłonki, które na razie są w sferze marzeń.. ale tak się cieszę, że udało mi się ją zrobić, że muszę już dzisiaj:)))
To tyle na dzisiaj, jutro pokażę jak ubrałam czekoladki:)
Buziole, Lili

piątek, 15 czerwca 2012

proste i pyszne:)

gdy nie ma czasu, a para sześcioletnich oczu wpatruje się w mamę oczekując wykwintnych rarytasów... wystarczy budyń śmietankowy, truskawki, migdały, mięta.... i voila! pyszny i prosty deser gotowy, zjada go nawet dziecko, które normalnie nie tknie budyniu:)))
pozdrawiam was gorąco:)
Lili

sobota, 9 czerwca 2012

nie przegap swojego życia

Witam was gorąco,
chciałam wam przedstawić dzisiaj swój baaardzo minimalistyczny art journal, który zrobiłam pod wpływem lektury magazynu Psychologies. Czytam go od niedawna, głównie po to, by szlifować język angielski swój i moich uczniów na artykułach, które nie tylko są ciekawe, ale potrafią też w jakiś sposób pozytywnie wpływać na nasze życie. lubię go czytać i bardzo polubili go moi uczniowie:)
powstał na gotowej bazie - notesie, który dostałam od mojego męża i który dzielnie ukrywam przed Frankiem, bo wiem, że nie oddałby mi go:)
Pocięłam wyłącznie Psychologies.  Nie są to typowe kolaże, raczej luźne preludium do przemyśleń nad swoim życiem....
English: Here is a very simple art journal based on what I have read in the Psychologies magazine and my feelings about it. All pictures come from this magazine. I haven't created typical collages, just simple introduction to thinking about the sense of my life...
The journal is my contribution to their campaign for Positive Beauty

 okładka
 pierwsza strona
 kolejne strony



 reszta stron będzie stanowiła coś w rodzaju pamiętnika...
the rest of the pages will be a kind of diary...

to wszystko na dzisiaj, spadam do łóżka, choroba nie odpuszcza:(((

pozdrawiam, Lili

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...