poniedziałek, 31 października 2011
ładownie akumulatorów
czyli migawki z niedzielnego spaceru...
chyba nie muszę mówić, ze uwielbiam takie spacery...
buziaczki, Lili
niedziela, 30 października 2011
jak dobrze mieć syna:)
wtedy nawet kąpiel nie jest nudna:)
pozdrawiam gorąco, Lili
ps. do bransoletki z poprzedniego posta powstaje broszka:)
pozdrawiam gorąco, Lili
ps. do bransoletki z poprzedniego posta powstaje broszka:)
sobota, 29 października 2011
jeszcze jedna bransoleta...
podobna do tej z poprzedniego posta, tylko trochę skromniejsza rozmiarami za to bardziej ekstrawagancka jeśli chodzi o kolory...
bardzo lubię nosić obie:) zwłaszcza do szarych wełnianych sukienek:)))
pozdroski for everyone,
Lili
edit 30.10.11 po chamsku podmieniłam zdjęcia na dzisiejsze, zrobione w świetle dziennym:)))
całuski:)
bardzo lubię nosić obie:) zwłaszcza do szarych wełnianych sukienek:)))
pozdroski for everyone,
Lili
edit 30.10.11 po chamsku podmieniłam zdjęcia na dzisiejsze, zrobione w świetle dziennym:)))
całuski:)
niedziela, 23 października 2011
nie do wiary - Lili jeszcze żyje:)
i nie ma się tak źle, nie licząc ogromu pracy jaki mam... stanowczo przeliczyłam się z siłami swoimi, praca w szkole i nadgodziny, a do tego wszystko czego ministerstwo życzy sobie od nas to dla mnie trochę zbyt wiele... uczę 3 przedmiotów i prowadzę zajęcia be creative... o których można poczytać tutaj a więc czasu dla siebie mam naprawdę mało... ale skoro dziecię na weekend pojechało do babci, śpieszę do was:))) stęskniłam się za życiem blogowym, bardzo, za wami również, nie mam czasu na odwiedziny, nie wspomnę już o komentowaniu... przepraszam
no, ale żeby o crafcie było ni eo marudzeniu, pokażę wam dzisiaj bransoletkę, którą sobie wykombinowałam wczoraj. jest na podstawie z filcu w arkuszu, z doczepionymi spłaszczonymi kulkami... przekopałam cały net, ale nie znalazłam niczego podobnego, więc tym bardziej dumna z siebie jestem:)
wprawdzie mężowi przypomina bandaż, ale nie przejmuję się tym...
a co wy powiecie ?
chciałabym jeszcze przeprosić Ewę i Inkę, że paczki ciągle zostają przerzucane w mojej torbie i jeszcze nie dotarłam na pocztę, ale obiecuję, że zrobię to we wtorek...
pozdrawiam gorąco, obiecuję bywać częściej, zwłaszcza, że wczoraj odkryłam szydełkowanie:) no i mam dużo zdjęć różnych pyszności dla was:)
buziaki, Lili
no, ale żeby o crafcie było ni eo marudzeniu, pokażę wam dzisiaj bransoletkę, którą sobie wykombinowałam wczoraj. jest na podstawie z filcu w arkuszu, z doczepionymi spłaszczonymi kulkami... przekopałam cały net, ale nie znalazłam niczego podobnego, więc tym bardziej dumna z siebie jestem:)
wprawdzie mężowi przypomina bandaż, ale nie przejmuję się tym...
a co wy powiecie ?
chciałabym jeszcze przeprosić Ewę i Inkę, że paczki ciągle zostają przerzucane w mojej torbie i jeszcze nie dotarłam na pocztę, ale obiecuję, że zrobię to we wtorek...
pozdrawiam gorąco, obiecuję bywać częściej, zwłaszcza, że wczoraj odkryłam szydełkowanie:) no i mam dużo zdjęć różnych pyszności dla was:)
buziaki, Lili
Subskrybuj:
Posty (Atom)