oh my God! zoksydowało się w jajkach na twardo, naprawdę:) nie jest czarne, bo nie chciałam, ale też chyba nie jest brzydko żółtawe, prawda? oceńcie i powiedzcie szczerze, zresztą tradycyjną oksydę też mam zamiar kupić w przyszłym tygodniu:)))
no to tak: obiecany wisior:
ten z poprzedniego postu też poleżał w pojemniczku, zeby zawieszka nie odstawała od różyczek...
przy okazji wrzuciłam amazonity...
zbliżenia:
na zakończenie kolczyki...
pozdroski for everybody:)))
Lili
niedziela, 27 września 2009
w krainie kwitnącej jabłoni...
bardzo romantyczna się ostatnio zrobiłam... hmmm... ciekawe, jaka może być tego przyczyna... wczoraj przeniosłam się do krainy kwitnącej jabłoni:)
pierwszy wisoir koral biały, kwarc różowy i marmur różowy szklisty, srebrne różyczki, z którymi długo nie wiedziałam co zrobić....
w zbliżeniu:
drugi to maleństwo, pączek, który jeszcze nie rozkwitł:)
trzeci będzie kiedy indziej bo się... oksyduje:))) zobaczymy co z tego wyjdzie....
pozdrawiam gorąco i dziękuję Ani z Fioletowego Poddasza za wyróżnienia:))) a wszystkim z odwiedzanie mnie i komentarze. Fajnie, że jestescie, od razu robi się raźniej na duszy:)))
cmok cmok Lili
pierwszy wisoir koral biały, kwarc różowy i marmur różowy szklisty, srebrne różyczki, z którymi długo nie wiedziałam co zrobić....
w zbliżeniu:
drugi to maleństwo, pączek, który jeszcze nie rozkwitł:)
trzeci będzie kiedy indziej bo się... oksyduje:))) zobaczymy co z tego wyjdzie....
pozdrawiam gorąco i dziękuję Ani z Fioletowego Poddasza za wyróżnienia:))) a wszystkim z odwiedzanie mnie i komentarze. Fajnie, że jestescie, od razu robi się raźniej na duszy:)))
cmok cmok Lili
środa, 23 września 2009
jarzębina czerwona...
niedziela, 20 września 2009
jesiennie...
Witam Was serdecznie. dawno się nie odzywałam, ale nawał pracy ogromny... Franio zaaklimatyzował się w przedszkolu, mam nadzieję, na stałe:)ja w pracy też się trochę ogarnęłam, rozliczyłam z kilku tysięcy złotych, więc kamień z serca spadł:) mogę więc się pobawić w fotografa:) większosć z tych prac jest bowiem trochę stara, jakies 2 tygodnie ma, tylko pierwsze dwie gorące jeszcze. pozdrawiam, miłej niedzieli i do zobaczenia, mam nadzieję, wkrótce.
PS. przy odrobinie czasu opiszę zdjęcia:)
bye, Lili
PS. przy odrobinie czasu opiszę zdjęcia:)
bye, Lili
Subskrybuj:
Posty (Atom)