taki mi się zrobił, właściwie sam... nie wiem, czy fajny, oceńcie sami:)
słoiczek po przecierze pomidorowym, tasiemka, gazeta, kapelusz filcowałam sama...
prawie totally recycling:)
buziaki dla was:)
życzę wam i sobie udanego tygodnia, samych życzliwych i pogodnych ludzi na naszej drodze:)
Lili
PS, a o innych recyklingowych igielniko - przybornikach poczytacie tutaj i tutaj oraz tutaj

10 komentarzy:
co wchodzę na twojego bloga to myślę, że przecież muszę Cie odwiedzić z drobiazgami
czy fajny??
zajefajny!!
Zdecydowanie fajny! I jestem bardzo za recyklingiem, szczególnie tak pięknym!!!
Bardzo lubie motyw muchomorka! Uroczy I praktyczny recycling!
Takie drobiazgi wykonane własnoręcznie cieszą bardzo, prawda? Grzybek słodki :) ciekawa jestem, czy się otwiera...
oczywiście, jak na przybornik przystało, otwiera się:)
:) ciekawy pomysł. Na górze szpilki, na dole... np. miara krawiecka. I wszystko pod ręką - praktyczne i to lubię! :))
Pozdrawiam, El clavel
Super pomysł - fajnie filcujesz ja nie umiem :) ewa
świetny blog:)
zapraszam do siebie:)
Cudne przyborniki.
Prześlij komentarz