życzę sobie takiej weny twórczej:)
pozdrawiam gorąco:))
Lili
sobota, 19 listopada 2011
środa, 16 listopada 2011
30 day photo challenge day 16 czyli zupa cebulowa
day 16: sth I ate
plus bonus, czyli przepis na to, co jadłam:)
przepis na dni, gdy w domu jest tylko mąka cebula i stary chleb...
cebulę pokroić w krążki, podsmażyć na tłuszczu (olej lub masło), gdy zmięknie dodać mąkę i zrobić zasmażkę. dolać wody, zblendować, doprawić do smaku.
w tym czasie 1 cebulę pokroić w kostkę i przyrumienić na patelni razem z pokrojonymi w kostkę kromeczkami chleba.
prawda ze proste i tanie?
smacznego:)
do usłyszenia, Lili
plus bonus, czyli przepis na to, co jadłam:)
przepis na dni, gdy w domu jest tylko mąka cebula i stary chleb...
zupa cebulowa z grzankami
cebulę pokroić w krążki, podsmażyć na tłuszczu (olej lub masło), gdy zmięknie dodać mąkę i zrobić zasmażkę. dolać wody, zblendować, doprawić do smaku.
w tym czasie 1 cebulę pokroić w kostkę i przyrumienić na patelni razem z pokrojonymi w kostkę kromeczkami chleba.
prawda ze proste i tanie?
smacznego:)
do usłyszenia, Lili
wtorek, 15 listopada 2011
czwartek, 10 listopada 2011
środa, 9 listopada 2011
30 day photo challenge day 9
wtorek, 8 listopada 2011
candy dla Millu &the play date cafe challenge
w tym poście zapraszałam was do wzięcia udziału w candy. obiecałam wówczas, że do broszki coś dorzucę, a zatem dorzucam ptaszora:)
szkoda, że tak mało pomocnych osób się zgłosiło, wystarczy wysłać jakieś rękodzieło Millu lub kupić coś na jednej z jej aukcji, Robicie tak piękne rzeczy, dają wam tyle radości - cudownie byłoby, gdyby mogły ona dawać komuś również zdrowie!A zatem do dzieła moi drodzy! na razie nagrody w candy są dwie, ale jeśli zgłosi się więcej osób, będzie ich więcej:)
wpisywać się można tutaj lub pod poprzednim postem z candy:)
the owl is also in the colours fitting the play date cafe challenge I really love these colours:)
thanks a lot for visiting me,
Love,
Lili
za miłe komentarze i wasze odwiedziny baaaardzo gorąco dziękuję:)
L.
szkoda, że tak mało pomocnych osób się zgłosiło, wystarczy wysłać jakieś rękodzieło Millu lub kupić coś na jednej z jej aukcji, Robicie tak piękne rzeczy, dają wam tyle radości - cudownie byłoby, gdyby mogły ona dawać komuś również zdrowie!A zatem do dzieła moi drodzy! na razie nagrody w candy są dwie, ale jeśli zgłosi się więcej osób, będzie ich więcej:)
wpisywać się można tutaj lub pod poprzednim postem z candy:)
the owl is also in the colours fitting the play date cafe challenge I really love these colours:)
thanks a lot for visiting me,
Love,
Lili
za miłe komentarze i wasze odwiedziny baaaardzo gorąco dziękuję:)
L.
30 day photo challenge day 8
day 8 - technology
pozdrawiam wszystkich tuzagladaczy i dziękuje gorąco za wasze komentarze:)))
buziaczki, Lili
pozdrawiam wszystkich tuzagladaczy i dziękuje gorąco za wasze komentarze:)))
buziaczki, Lili
poniedziałek, 7 listopada 2011
30 day photo challenge day 7
day 7 - sth new - no może nie praca z dzisiaj, ale nowa:)
przepraszam za zdjęcie, ale było robione w mojej klasie o 17:30:(((
pomysł nie jest mój, tylko stąd:)
pozdrawiam gorąco, Lili
przepraszam za zdjęcie, ale było robione w mojej klasie o 17:30:(((
pomysł nie jest mój, tylko stąd:)
pozdrawiam gorąco, Lili
niedziela, 6 listopada 2011
dylematy...
mam prośbę do dziewczyn zaznajomionych z szydełkiem... ja takowa ni ejestem, ale bardzo zapragnęłam zrobić sobie taki szal .Wzorem podzieliła się ostatnio Timboctou
pobiegłam więc do sklepu w celu zakupu bawełny, ale okazała się droga, a ja nie byłam pewna, czy w ogóle dam radę... kupiłam więc akryl, zaczęłam robić no i... jak zaraz zobaczycie, to nie to:(((
i teraz seria dylematów:
1. nie robić wcale, bo to brak talentu sprawia, że nie wychodzi?
2. odłożyć akryl, kupić bawełnę i próbować jeszcze raz?
3. robić dalej, bo tylko mnie się nie podoba a jest ok?
proszę, doradźcie, bo w tym niedoczasie, w jakim sie znajduję, szydełko rywalizuje np. ze sprawdzianami, więc jeśli jakaś dobra dusza mi podszepnie, zajmij się tym, co potrafisz, po prostu będę wdzięczna, a nie zrozpaczona
oto próbka szalika
bardzo prosze o szczere wypowiedzi:)
Lili
pobiegłam więc do sklepu w celu zakupu bawełny, ale okazała się droga, a ja nie byłam pewna, czy w ogóle dam radę... kupiłam więc akryl, zaczęłam robić no i... jak zaraz zobaczycie, to nie to:(((
i teraz seria dylematów:
1. nie robić wcale, bo to brak talentu sprawia, że nie wychodzi?
2. odłożyć akryl, kupić bawełnę i próbować jeszcze raz?
3. robić dalej, bo tylko mnie się nie podoba a jest ok?
proszę, doradźcie, bo w tym niedoczasie, w jakim sie znajduję, szydełko rywalizuje np. ze sprawdzianami, więc jeśli jakaś dobra dusza mi podszepnie, zajmij się tym, co potrafisz, po prostu będę wdzięczna, a nie zrozpaczona
oto próbka szalika
bardzo prosze o szczere wypowiedzi:)
Lili
30 day photo challenge day 6
day 6 - childhood memory
ten temat jest trudny... bo choć mam jeden z tych przedmiotów, które sprawiają że znów czuję się małą Oleńką, to nijak nie potrafię go ładnie pokazać... każda aranżacja trąci myszką, a to zdjęcie, które prezentuję takie bezduszne... no ale jest... może jeszcze coś tu dorzucę do końca wyzwania:)
pozdroski for everybody, Lili
edit: udało mi się jednak złapać jeszcze coś:) dlaczego kojarzy mi się z dzieciństwem? Mój tata właśnie takimi jeździł, gdy byłam mała:)
ten temat jest trudny... bo choć mam jeden z tych przedmiotów, które sprawiają że znów czuję się małą Oleńką, to nijak nie potrafię go ładnie pokazać... każda aranżacja trąci myszką, a to zdjęcie, które prezentuję takie bezduszne... no ale jest... może jeszcze coś tu dorzucę do końca wyzwania:)
pozdroski for everybody, Lili
edit: udało mi się jednak złapać jeszcze coś:) dlaczego kojarzy mi się z dzieciństwem? Mój tata właśnie takimi jeździł, gdy byłam mała:)
buziaki, Lili
sobota, 5 listopada 2011
candy w sprawie Millu & the play date cafe challenge
z tych kółek miał być szal... ale pozazdrościłam koleżankom i postanowiłam zrobić trudniejszy... co z tego wyniknie, zobaczymy... no ale skoro kółek kilka już było, powstały broszki:) Właściwie to był impuls... bo powstały na wyzwanie the play date cafe challenge
Kolory wyzwaniowe tak mi się spodobały, że brochy powstały aż dwie:)
kwiatek wydaje się na zdjeciu bardziej koślawy niż jest:) bedzie przypięty do czapeczki pewnej Jagódki:)
UWAGA!
brochę bez koślawego kwiatka
oraz jakąś inna niespodziankę,
którą pokażę w ciągu kilku dni
rozlosuję wśród osób,
które zadeklarują pomoc naszej blogowej koleżance Millu
(w tym celu wpisujecie się u niej pod podlinkowanym postem i u mnie pod tym postem).
Pozdrawiam was gorąco i mam nadzieję na duuuży odzew:)))
czekam do końca listopada
czekam do końca listopada
English: I've made two brooches to enter the play date cafe challenge they are made of crochet circles, felt, crochet flower and a sweet little button. The brooch without the flower, together with other things I'll make soon will be given to one of the people who are willng to help our blog friend Millu who needs money to buy medicine for her. The willing persons are asked to comment here and at Millu's blog under the post linked here.
buziaczki, Lili
30 day photo challenge day 5
day 5 - someone I love
to było proste:) someonów jest dwóch:)))
kontynnując poprzedni dzień pod znakiem my favourite colour dzisiaj zdjęcie black&white
pozdrawiam gorąco i zapraszam jeszcze dzisiaj na pierwsze szydełkowe twory - potwory:)))
Lili
edit: i mały bonus do powyższego:)
buziaczki:) L.
to było proste:) someonów jest dwóch:)))
kontynnując poprzedni dzień pod znakiem my favourite colour dzisiaj zdjęcie black&white
pozdrawiam gorąco i zapraszam jeszcze dzisiaj na pierwsze szydełkowe twory - potwory:)))
Lili
edit: i mały bonus do powyższego:)
buziaczki:) L.
piątek, 4 listopada 2011
photo challenge day 4
favourite colour... no cóż, jeden tylko właściwy
taki mały kolażyk udało mi się zrobić:)
dziękuję, ze tu zaglądacie i komentujecie:)
buziaczki, Lili
taki mały kolażyk udało mi się zrobić:)
dziękuję, ze tu zaglądacie i komentujecie:)
buziaczki, Lili
czwartek, 3 listopada 2011
słodkości u Lili...
...goszczą często, bo jesteśmy łasuchami:)
najchętniej widzimy ciasta z owocami, szarlotka to numer jeden... ostatnio zrobiłam trochę zbyt wiele ciasta na szarlotkę (a lubię, gdy jest cienko ciasta) więc zrobiłam coś podobnego do crumble, bo do foremek na muffinki włożyłam owoce (fajnie, ze zamroziłam sobie latem:) a na górę resztki ciasta z szarlotki... pyyyycha
tak deserki wyglądały przed upieczeniem
a tak po
a tak wyglądała wspomniana szarlotka (mój sekret to dodawanie samych żółtek do ciasta - dzięki temu ciacho nie jest twarde, a z białek jet pyszna beza na górę)
brudne mieszadełka miksera w kubku (jak widać tchibo is my favourite brand, i nie robię tu nikomu reklamy, po prostu lubię ich produkty)
to tyle, znikam teraz chyba na dłużej znów... praca....
buziaki, Lili
najchętniej widzimy ciasta z owocami, szarlotka to numer jeden... ostatnio zrobiłam trochę zbyt wiele ciasta na szarlotkę (a lubię, gdy jest cienko ciasta) więc zrobiłam coś podobnego do crumble, bo do foremek na muffinki włożyłam owoce (fajnie, ze zamroziłam sobie latem:) a na górę resztki ciasta z szarlotki... pyyyycha
tak deserki wyglądały przed upieczeniem
a tak po
a tak wyglądała wspomniana szarlotka (mój sekret to dodawanie samych żółtek do ciasta - dzięki temu ciacho nie jest twarde, a z białek jet pyszna beza na górę)
brudne mieszadełka miksera w kubku (jak widać tchibo is my favourite brand, i nie robię tu nikomu reklamy, po prostu lubię ich produkty)
to tyle, znikam teraz chyba na dłużej znów... praca....
buziaki, Lili
30 days photo chcallenge day 3
czyli chmury
wiem, stare, ale: dzisaj chmur nie ma, a poza tym kocham te górskie chmury i tyle:)
buziaki, Lili
środa, 2 listopada 2011
30 days photo chcallenge day 2
czyli what I wore...
no jak to co? szal na łbie, jak zwykle:)
idę dzisiaj zmieniać kolor z rudych włosów na szary blond... trzymajcie kciukasy!!!
buziaczki, Lili
no jak to co? szal na łbie, jak zwykle:)
idę dzisiaj zmieniać kolor z rudych włosów na szary blond... trzymajcie kciukasy!!!
buziaczki, Lili
dla pani Kasi...
...która najlepszą panią jest:)
oczywiście dla mojego syna...
maleńki drobiazg z okazji jej święta 14 października.
jakoś mi się zagubiło to zdjęcie...
pozdrawiam gorąco, dziękuję za wasze miłe komentarze i za to, że zaglądacie:)
ps especially for Carrantouhill: moje próby z tym ustrojstwem zwanym szydełko... brrr
buziaczki, Lili
oczywiście dla mojego syna...
maleńki drobiazg z okazji jej święta 14 października.
jakoś mi się zagubiło to zdjęcie...
pozdrawiam gorąco, dziękuję za wasze miłe komentarze i za to, że zaglądacie:)
ps especially for Carrantouhill: moje próby z tym ustrojstwem zwanym szydełko... brrr
buziaczki, Lili
wtorek, 1 listopada 2011
30 day photo challenge
witam ponownie dzisiaj... ponownie, bo jest powód... wiem, z moją częstotliwością pojawiania się tutaj na pewno nie dam rady, ale spróbuję:))) co spróbuje? podjąć wyzwanie fotograficzne tego bloga
do którego trafiałam przez tego bloga
a więc, day one... jedyne chyba jakie mam, z wczorajszego dnia, więc chyba może być zaliczone, prawda?
wiem, nie jest najlepsze, ale i tak uważam, że jak na mnie - dobre:)
buziaczki, Lili
do którego trafiałam przez tego bloga
a więc, day one... jedyne chyba jakie mam, z wczorajszego dnia, więc chyba może być zaliczone, prawda?
buziaczki, Lili
komplet
Subskrybuj:
Posty (Atom)