niedziela, 27 lutego 2011

tea in the teacup

ten post to takie nawiązanie do tego, co mnie ostatnio otacza, czyli lekcji o parzeniu herbaty, prezentacji swoich filiżanek przez niektóre z Was i jakiegoś herbacianego tematu ostatnio pojawiającego się na blogach...
gdybym miała pisać o swoich filiżankach i kubkach, z których uwielbiam pić herbatę lub kawę, musiałabym założyć nowy blog:) a dzisiaj mi się nie chce... może jutro:)

ale... odwiedziłam wczoraj późnym popołudniem z moją drugą połową restaurację Wiśniowy Sad w Krakowie i bardzo żałowałam, że apartau ze sobą nie wzięłam... zatem cyknięte najgorszą na rynku komórką ( i niestety To WIDAĆ) zdjęcie filiżanki z herbatą z konfitura wiśniową, podanej w tej niezywkle klimatycznej restauracji, gdzi udało nam się zjeść pyszny obiad i równie pyszny deser...




pozdrawiam gorąco,

cmok cmok,

Lili

1 komentarz:

asica.p pisze...

zazdroszczę wypadu:)
buziaki

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...