witajcie kochani... w biegu... między wyjazdami... kilka migawek...
z gór:
zapraszam do powiększnie kolażyka poprzez kliknięcie na niego:)
i z okolic Krakowa - z dedykacją dla Flory, która twierdzi że bodziszki tylko w górach takie intensywne... nie tylko, Basiu:)
Serdecznie pozdrawiam wszystkich,
podziękowania ślę odwiedzającym, komentującym,
a zwłaszcza Pewnej Osobie, która zrobiła mi niespodziankę...
ale o tym później:)
bye, Lili
1 komentarz:
zazdroszcze takiego relaksu...
Prześlij komentarz