nareszcie wracam do scrapowania. a to za sprawą silnej grupy pod wezwaniem z Heliosa oraz Mamy
Endiego , która byla uprzejma przytachać ogromniastą walizę pięknych rzeczy, a niektóre z nich nawet rozdać:))) zakupiłam skromnie kilka papierków i jeden zestaw, ale machina poszła w ruch:))) zaczęło się niewinnie od kilku świątecznych karteczek, które wkrótce pokażę, choć przy takich pięknosciach Bożonarodzeniowych na Waszych blogach to nie ma czego pokazywać... aż wreszcie poproszono mnie o wykonanie katki dla pana kończącego lat 70. Miała być jasna i optymistyczna, kwiatki były dozwolone:))) oto co powstało:


nie wiem tylko dlaczego na zdjeciu kartka jest krzywa, bo w rzeczywistoci jest prosta, no ale gdy robi się zdjęcie na minutę przed wyjciem do przedszkola z trzylatkiem wszystko jest możliwe:)
pozdrawiam serdecznie i życzę udanego weekendu:)))
L.