takie bransoletki w morskich odcieniach udało mi się zrobić w ten weekend... wiem, mało twórcze, ale miłe dla oka (mam nadzieję:)
chryzokola i howlit:
howlit:
marmur, koral, kwarc:
a poza tym bylismy w lesie...
uciekam do filcu, a was goraco pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny:)
2 komentarze:
Piękne rzeczy tworzysz :)
Pozdrawiam :*
Bransoletki świetne a zdjęcia z lasu bardzo urokliwe....
Prześlij komentarz