Dla mojej przyjaciółki od serca - Oleńki, mieszkającej za oceanem i jej męża Pascala, człowieka o niebywałym cieple i wyrozumiałości dla wszystkich szaleństw swojej małżonki udało mi się stworzyć takie oto maleństwo na choinkę. (Stąd dzisiejszy tytuł in English).
Oleńko, mam nadzieję, ze dotarłaś cała i zdrowa oraz że skrzydełka przyniosą Wam szczęście w Waszym pięknym domu...
Przypominam o
candy w poście poniżej
i pozdrawiam gorąco, mimo zimy, kaszlu i takich tam...
L.
7 komentarzy:
Urocze:)
Słodziutkie i delikatne skrzydełka :)
Dodadzą skrzydeł na pewno:-) Przepiękny upominek!
Przepiękne te skrzydła! Aż mi ciarki przeszły.
świetny pomysł na ozdobę choinkową, a wykonanie mistrzowskie :)
cudowne te anielskie skrzydelka!
dziękuję za miłe słowa:)
Prześlij komentarz