Film Cotton Club to jeden z moich ulubionych, bawełnę lubię bardzo, a jeszcze gdy sama ją "podrobię"... wydaje mi się, że ta bransoletka jest najlepsza z dotychczasowych, co o niej myślicie? (zachęcam do powiększania, klikając na zdjęcie, oczywiście)
w całości:
zbliżenie na "włochacza":)
i inne ujęcia, a co:)
oczywiście pozdrowionka:)))
A Florę proszę, żeby powiedziała co ja tam powciskałam między te kulki, bo kupiłam bez pytania pani w sklepie, zdaje sie że to czarne to lawa...
6 komentarzy:
Ale śliczne! No no no. Lawa mi się bardzo podoba.
ciekawie wyglądają kulki filcowe sąsiadujące z lawą. bardzo fajny pomysł. :)
Faktycznie ciekawie to wygląda :)
Powciskalaś koral i lawę:-) A bransoletka super! Tyle, że myślałam, ze lawa jest akurat brązowa ;-)
Piechotko, dzięki:) już doszukałam się, że to koral filipiński... a lawa jest i brązowa i czarna i zdaje się ceglasta też jest:)
fajnie, że tu wpadasz:)))
dziewczyny, dziękuję wam za miłe słowa:)
Prześlij komentarz