Witajcie:)
obiecałam wczoraj, że pokażę, co zmajstrowało moje dziecko...
myślałam, że ufilcuje grzybki płaskie, takie jak te lalki, więc zupełnie się nie wtrącałam, dałam igłę, przypomniałam, ze należy być ostrożnym i wróciłam do swoich zajęć... niedługo przybiegł mój sześciolatek, z....popatrzcie sami:
muchomor
oraz pieczarka
prawda, że dzieci zaskakują?
Przy okazji, na Franka stronę wrzuciłam kilka zdjęć jego rysunków, z zajęć plastycznych i z domu... zapraszam do obejrzenia ich...
oto jedno z nich:
to tyle na dzisiaj, aha, zapomniałabym... pokazuję jeszcze zajawkę,
niestety na resztę trzeba będzie długo czekać, bo dopiero kupiłam wełnę, musi jeszcze do mnie dotrzeć....
pozdrawiam, dziękuję za życzenia zdrowia, jest już trochę lepiej,
Lili
4 komentarze:
To Cię zaskoczył:) Grzybki prezentują się świetnie - muchomorek rządzi:) A zajawka przedstawia się intrygująco - czekam na resztę z niecierpliwością:)
Wow! grzybek robi wrażenie :))
a zajawka - czyżby girlanda?
Pozdrawiam :)
cudny muchomor!!! pozdrowionka :D
Grzybek cudny, wątpię, czy mnie by taki ładny wyszedł. Ojjj, wątpię. Franku, jesteś gość.
Zdravim, Anuszka :)
Prześlij komentarz