sobota, 31 marca 2012

jar pincushion - igielnik z przybornikiem

czyli recykling, a może już altered art ze słoiczkiem po nutelli w roli głównej:)

W końcu mogę pokazać, co między innymi dostałam od Joanny w wymiance, jaką urządziłyśmy jakiś czas temu:)
dostałam bowiem piękny haft z moim monogramem:) Chciałam taki haft, bo od dawna marzył mi się słoik - przybornik z igielnikiem... teraz, gdy siedziałam kilka dni w domu i kurowałam krtań mogłam w końcu zrealizować ten drzemiący w głowie projekt...

z góry, czyli haft Joanny

no i jak wam się podoba? mnie, chociaż kanwa niestety pomarszczyła się z braku wprawy, bardzo się podoba:)
a już wkrótce zapraszam na recykling pewnych butelek...
dziękuję za Wasze odwiedziny i komentarze, bardzo miło czytać je wszystkie:)
buziaki, Lili
edit wieczorem:
ponieważ za oknem biało, może dacie się skusić na mega łatwe drożdżówki???
bye, L.

piątek, 30 marca 2012

małe kraftowanie - ogródek

Powodów do założenia ogródka jest wiele... po pierwsze uwielbiamy zielone:))) zarówno cebulkę jak i bazylię. Latem na parapecie zewnętrznym ziół jest mnóstwo, zimą muszą wystarczyć nam te dwa źródełka zieleni:)
Po drugie, pisałam już o wygranej u Laury... no właśnie, wygrałam ogromną ilość filcu, z którego wycinamy, szyjemy, szalejemy, oczywiście z Frankiem:)))
Po trzecie dziewczyny z Art Piaskownicy wymyśliły zabawę, więc się bawimy:)
Oto rezultaty:

cebulki są "zasadzone" na płatkach kosmetycznych, rosną jak szalone:)
bazylia już ogołocona, bo zaledwie kupię, już zjadamy...
por i pomidor zostały uszyte przeze mnie, z dużą pomocą Franka, który zwijał materiał, "nadziewał" pomidora i ręcznie ufilcował papryczkę chili:)
ponadto, Franek zasadził obok bazylii kilka nasionek papryki, zobaczymy, czy doczekamy się krzaka:)

Poniżej reszta tworów z wygranej u Laury:)

This is what I did with Laura's giveaway:
the vegatable mini garden (above)  chips, dip and vegatable salad to Franek's restaurant, some fruit and pizza (with lots of Franek's help)...






Once again, a big thank you for Laura:)))
To tyle na dzisiaj, moi drodzy,
buziaki, 
Lili
PS oczywiście ogródek został zgłoszony do wyzwania małe kraftowanie
 bye bye, L.

czwartek, 29 marca 2012

cup warmer czyli ubranko dla filiżanki

wszyscy już mają, mam i ja...
 może idealne nie jest, ale ogrzewa moją ukochana filiżankę:)
niestety, ze względu na wysokość uszka, nie dało się zrobić niższego ubranka... mimo że są tam tylko dwa rzędy półsłupków jest trochę za wysoko. Jeden wyglądał całkiem źle (jeden jest na dole i widać, że to za mało)...
Oczywiście można zauważyć wiele błędów, ale szydełko jest mi ciągle trochę... obce, niestety.


wzór wzięłam stąd , zapięcie na dwa guziczki - motylki wymyśliłam sama :D
to tyle na dzisiaj, filcowanki muszą poczekać na lepsze światło, dzisiaj baaaardzo pochmurnie, dobrze, ze nie muszę wychodzić z domu (a raczej mi nie wolno, hehe)
buziaki, kochani, Lili

środa, 28 marca 2012

drożdżówki błyskawiczne

bardzo nie lubię chorować, ale jest jakieś pocieszenie - mam czas napisać zaległego posta z przepisem na drożdżówki. Z dedykacją dla Izi:)
te drożdżówki są błyskawiczne, bo są robione na modłę ślimaczków, ale jeszcze szybciej:)
do dzieła zatem:
potrzebne będą:
pół kilograma mąki pszennej, 3/4 paczki drożdży suchych, pół szklanki cukru i rodzynki
zalewamy to wszystko szklanką mleka lekko podgrzaną oraz stopionym masłem (pół kostki) mieszamy, dodajemy 4 żółtka i dalej wyrabiamy już ręką, aż ciasto będzie puszyste i śliskie, a nasze ręce kompletnie czyste.

 powstaje taka kula jak powyżej, a po godzinie w ciepłym miejscu (ja wstawiam do piekarnika na 50stopni, oczywiście przykryte ściereczką, by nie obeschło) większa kula jak poniżej:)
 rozwałkowujemy tę kulę (lub rozciągamy w rękach)
 i smarujemy czym dusza zapragnie: u mnie od lewej dżem 2011 z moreli, dżem 2011 z porzeczek, migdały, cynamon i migdały. Pod suche dobrze posmarować masłem, ale nie jest to konieczne.
 zbliżenie na "farsz"
 następnie zwijamy wszystko w jedną roladę i kroimy na 2 - 3 centymetrowe paski, mniej więcej tak, by nie pomieszać smaków (chyba, że ktoś chce:)
 układamy nasze plasterki na blasze, nie za ciasno, bo wyrosną
 zbliżenie na ślimaczki
 przykrywamy ściereczką i czekamy aż wypełnią całą blaszkę czyli jakieś 30 minut
(u mnie znów w piekarniku)
poniżej, wyrośnięte ślimaki
 po 15 - 20 minutach pieczenia w temp. 180 stopni wyciągamy gotowe drożdżówki mix:
 zbliżenie na jedną z nich:
i oto cała filozofia, smacznego, moi kochani:)
Jutro pokażę co zrobiłam z filcu, który wygrałam u Laury
buziaki, Lili

niedziela, 11 marca 2012

apetyt na czereśnie... a może maliny...

wszystko jedno, byle było już lato... tak mi za nim tęskno, że dzisiaj śniło mi się morze i ciepły piasek...
tymczasem szara rzeczywistość, śnieg z deszczem i nudne analizy to plan na niedzielę... na  szczęście nie tylko... udało mi się zrobić rano mufinki czekoladowe, których już nie ma, więc ciasto drożdżowe wyrasta... udało mi się nawet zdążyć na Gorzkie żale i to z synem:) no mam nadzieję, uda mi się sprawdzić kilka stosików sprawdzianów:)))
a tymczasem... tytułowe tęsknoty zamknięte w naszyjniku...



w ruch poszły jadeity - bardzo malinowe, kwarc - jasno - malinowe i agaty - dokładnie w kolorze liści czereśni...
do zobaczenia niebawem...
buziaki, Lili

niedziela, 4 marca 2012

wymianka z Joanną

wymianka z Joanną z Haftowany Świat Joanny była bardzo owocna:) od Asi dostałam piękne hafty krzyżykowe, które pokażę, kiedy coś z nich wreszcie zrobię (myślę o igielniku) oraz piękną kosmetyczkę, a ja obdarowałam ją czerwonym kompletem filcowej biżuterii:
 filcowa bransoletka z koralem

 broszka celowo robiona na krzywą, niestety, nie widać tego "celowo" i wyszło, moim zdaniem, niechlujnie:(
filcowe kolczyki z koralem
pozdrawiam was gorąco, buziaki, Lili

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...