Czas odkurzyć bloga... skończylam bardzo trudny rok szkolny, odsapnęłam i wybrałam się do Czech.
Dzisiaj kilka migawek, będzie więcej:)
Jeśli chodzi o rękodzieło, szydełkuję nadal, ale pokażę jak wykrochmalę, dobrze?
Pozdrawiam zaglądaczy, o ile jacyś zostali, wieki całe niczego nie pisałam przecież.
Buziaki, Lili
ps. tak na marginesie, rozmowa sprzed 30 lat:
Moja Mama (patrząc jak ciocia śmiga na drutach): Nic nie rozumiem, to jest dla mnie czeski film...
Ciocia (nadal śmigając): A bo to jest angielski ścieg:)
1 komentarz:
zaglądamy, zaglądamy
;-)
rozmowa przednia, hahahaha
Prześlij komentarz