witajcie moi kochani, dawno nie widziani / czytani:)
pamiętacie jak dawno temu Timboctou pokazała piękne mitenki ? chciałam i jak takie zrobić, choć musiała przyjść na nie chwila. Ta chwila to po pierwsze nowy płaszczyk:) a po drugie fakt, że w skórzanych rękawiczkach marzły mi ręce i potrzebowałam dodatkowego ocieplenia:)
nie byłabym sobą, gdybym nie pozmieniała czegoś w oryginalnym wzorze, choć nie wiem, czy wyszło im to na lepsze... ostatnie 3 rzędy składają się z słupków (chciałam, żeby imitowały ściągacz) i nawet fajnie wygląda to na rękawiczkach, bez nich jednak lekko się wybrzusza...
mitenki zrobiłam z podwójnej włóczki szydełkiem nr 6, ostatni rząd to właściwie dwa rzędy: jedno okrążenie oczek ścisłych z ominięciem co 4 słupka, potem już słupki w każde oczko ścisłe, po te, żeby bardziej przylegały do ręki.
to tyle na razie, następne posty chyba znów szydełkowe...
buziaki:)
Lili
3 komentarze:
no widzę, że śmigasz ty szydełkiem, ja się jakoś ciągle przemóc nie mogę
boskie! i jak pięknie się prezentują na dłoniach
śliczne, może kiedyś się na takie skuszę...
Prześlij komentarz