i nie ma się tak źle, nie licząc ogromu pracy jaki mam... stanowczo przeliczyłam się z siłami swoimi, praca w szkole i nadgodziny, a do tego wszystko czego ministerstwo życzy sobie od nas to dla mnie trochę zbyt wiele... uczę 3 przedmiotów i prowadzę zajęcia be creative... o których można poczytać tutaj a więc czasu dla siebie mam naprawdę mało... ale skoro dziecię na weekend pojechało do babci, śpieszę do was:))) stęskniłam się za życiem blogowym, bardzo, za wami również, nie mam czasu na odwiedziny, nie wspomnę już o komentowaniu... przepraszam
no, ale żeby o crafcie było ni eo marudzeniu, pokażę wam dzisiaj bransoletkę, którą sobie wykombinowałam wczoraj. jest na podstawie z filcu w arkuszu, z doczepionymi spłaszczonymi kulkami... przekopałam cały net, ale nie znalazłam niczego podobnego, więc tym bardziej dumna z siebie jestem:)
wprawdzie mężowi przypomina bandaż, ale nie przejmuję się tym...
a co wy powiecie ?
chciałabym jeszcze przeprosić Ewę i Inkę, że paczki ciągle zostają przerzucane w mojej torbie i jeszcze nie dotarłam na pocztę, ale obiecuję, że zrobię to we wtorek...
pozdrawiam gorąco, obiecuję bywać częściej, zwłaszcza, że wczoraj odkryłam szydełkowanie:) no i mam dużo zdjęć różnych pyszności dla was:)
buziaki, Lili
7 komentarzy:
piękny bandaż ;-)
fajniutkie, pomysłowe:)
współczuję, wiem coś o tym tzn. kiedyś pracowałam na kilku poziomach nauczania tzn. z dzieciakami od zerówki po ostatnią klasę liceum - ilość godzin, przygotowań do lekcji, pilnowanie wszystkich terminów konkursów, koła zainteresowań a do tego wychowawstwo i opieka na SU - jak wspomnę to aż mnie ciarki przechodzą...teraz mam troszkę spokojniej, ale tylko troszkę, a mówią, ze nauczyciele pracują 18 godzin-ciekawe, prawda...
Ślicznie i bardzo pomysłowo:)
Serdecznie dziękuję za odwiedziny oraz miłe słowa. Pozdrawiam ciepło i posyłam uściski.
Peninia*
dziękuję, dziewczyny:) mnie też się ona bardzo podoba i zamierzam ją ciągle nosić:)
agea - tak, 18... ale dziennie:)
Oj tam od razu bandaż - "dizajnerska" bransoletka i już :) Planujesz inne wersje kolorystyczne? Mogłoby równie fajnie wypaść :)
No kochana zapracowana jesteś, ale może zjawisz się na listopadowym spotkaniu w Heliosie ;)
Ładniutkie prace wykonują Twoi uczniowie, widziałam na blogu.
Pozdrawiam :*
Oryginalna ta bransoleta. Bardzo ciekawa. Gratuluję pomysłu.
Prześlij komentarz